🎏 Po Jakim Czasie Facet Sie Odezwie

Jak pisałam - mój facet odezwał się 5 min po randce. Ale następnego dnia ja odezwałam się pierwsza rano (sms), a on od razu oddzwonił bardzo szczęsliwy i zaproponował kolejną randkę
Dołącz do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 16 ] 1 2016-04-26 00:52:14 martakoterska987 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-04-26 Posty: 5 Temat: Co skłania byłych do odzywania się po dłuższym czasie? 8 miesięcy temu spotykałam się z facetem, nie nazwę go moim byłym chłopakiem, bo nie był nim. Po prostu, zaczęliśmy się spotykać, bardzo dobrze się dogadywaliśmy, było idealnie, zależało mi na nim bardzo, jednak nie powiedziałam mu o tym (myślałam, że wyjdę na głupią, mówiąc mu to po 2 miesiącach spotykania). Jego rodzice i dziadkowie zginęli w wypadku samochodowym końcem 2014 roku. On bardzo to przeżywał, życie mu się zawaliło. Miał problemy finansowe - długi jakie pozostały po rodzinie. Z dnia na dzień zerwał ze mną kontakt, a ja oczywiście jako dumna kobieta zwalczałam przez pół roku uczucie do niego. Płakałam, nie umiałam się pogodzić, ale nie! Duma nie pozwoliła mi na to aby mu o tym tygodnie temu napisał do mnie. Chciał "wytłumaczyć się dlaczego zerwał kontakt". Wyszło na to, że wyjechał do Niemiec, aby zarobić i spłacić długi. "Postąpił głupio, ale najlepszą opcją dla mnie było to żeby zostawić mnie bez słowa". Wiedziałam, że nie mam nic do stracenia, więc napisałam mu o moich uczuciach. Jego odpowiedzią na moje uczucia było "Nie wiedziałem czego chcę i nadal nie wiem..." Poźniej rzucił pretensją, że mogłam coś powiedzieć i pokazać jakoś, że mi zależy, bo myślał cały czas, że się nim bawię. Odpowiedziałam "Skoro nie widziałeś i nie widzisz żadnej szansy dla nas, to nic by nie zmieniło moje wylewanie uczuć". On na to "To, że nie wiem czego chce nie oznacza, że nie daje nam szansy".W momencie kiedy się odezwał odwrócił moje życie do góry nogami. Zrozumiałam, że dalej mi na nim cholernie zależy. Myślę, że gdybym była mu obojętną osobą, nie odezwałby się do mnie po tak długim czasie. Jednak nie wiem co o tym tutaj właśnie pojawia się moje pytanie, dlaczego byli się odzywają? Co myślicie, dlaczego on się do mnie odezwał? Być może Panie miałyście podobną sytuację? Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi. 2 Odpowiedź przez troublemaker 2016-04-26 07:37:54 troublemaker Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-20 Posty: 1,210 Odp: Co skłania byłych do odzywania się po dłuższym czasie?Do mnie były odzywał się jak miał jakieś problemy w nowym związku :-D ale to inna sytuacja. Twój "były" miał cholernie ciężki czas, co jak dla mnie może być kwestią łagodzącą. Dodatkowo nie wiedział, że coś do niego czujesz. Nie wiedział jak mocno Cie zrani takim "odejściem". Dałabym szansę temu związkowi. 3 Odpowiedź przez margitka1 2016-04-26 10:39:25 margitka1 Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-02-29 Posty: 45 Odp: Co skłania byłych do odzywania się po dłuższym czasie?Czasem ludzie :-zaluja zakonczonej znajomosci (dociera po czasie, ze jednak wiele sie stracilo)-nie uklada im sie obecny zwiazek-istnieja jakies uczucia ktore kieruja uwage na ex (czasem jeszcze milosc, czasem zazdrosc, zlosc, pretensje).Chyba Twoj "chlopak" nalezy do 1szej grupy i chcialby jakos sprobowac ponownie spotykac sie z masz poczucie, ze odpuscilas poprzednio to moze teraz postaraj sie bardziej o ta znajomosc i nie kryj uczuc tak mocno jak wczesniej. 4 Odpowiedź przez Iceni 2016-04-26 10:55:50 Iceni Gość Netkobiet Odp: Co skłania byłych do odzywania się po dłuższym czasie?Duma ci kiedyś nie pozwoliła być szczerą, a teraz dumą ci nie pozwala wybaczyć i brać życie takim jakim jest bez doszukiwać się podtekstow. Pewnego dnia twoja duma cie zabije. 5 Odpowiedź przez martakoterska987 2016-04-26 12:50:30 martakoterska987 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-04-26 Posty: 5 Odp: Co skłania byłych do odzywania się po dłuższym czasie? Iceni napisał/a:Duma ci kiedyś nie pozwoliła być szczerąJakos tak mam, kiedy facet mnie oleje nie wypisuje do niego, nie marudze, daje spokoj i nie uganiam sie jak napisał/a: a teraz dumą ci nie pozwala wybaczyć i brać życie takim jakim jest bez doszukiwać się czym wnioskujesz, ze duma nie pozwala mi wybaczyc? 6 Odpowiedź przez Paweło 2016-04-26 13:15:24 Ostatnio edytowany przez Paweło (2016-04-26 13:16:49) Paweło Net-facet Nieaktywny Zawód: Kagaku gijutsu sha Zarejestrowany: 2015-02-22 Posty: 1,620 Wiek: już 33 Odp: Co skłania byłych do odzywania się po dłuższym czasie? Pewnie chodzi Iceni o ten fragment."On bardzo to przeżywał, życie mu się zawaliło. Miał problemy finansowe - długi jakie pozostały po rodzinie. Z dnia na dzień zerwał ze mną kontakt, a ja oczywiście jako dumna kobieta zwalczałam przez pół roku uczucie do niego. Płakałam, nie umiałam się pogodzić, ale nie! Duma nie pozwoliła mi na to aby mu o tym powiedzieć." Transhumanista "Starzenie się to odwieczna choroba choroba która należy w końcu wyleczyć" (strona niekomercyjna)"Człowiekowi mądremu cała ziemia jest dostępna, gdyż ojczyzną szlachetnej duszy jest cały świat" Demokryt 7 Odpowiedź przez Iceni 2016-04-26 14:14:44 Iceni Gość Netkobiet Odp: Co skłania byłych do odzywania się po dłuższym czasie? Nawet nie. Raczej chodzi mi o całokształt. O doszukiwanie się powodów odświeżenia znajomości i jednocześnie brak konkretnych działań. Facet nawiązał kontakt - wystarczyło by go zapytać co go do tego skłoniło. Może to była chwilą słabości lub przypadkiem znalazł zdjęcie z tamtego okresu i pod wpływem impulsu napisał? Autorka pisze, że zrozumiała, że wciąż jej na nim zależy- raczej wątpliwe. To "zalezenie" to raczej takie "jakby było fajniej gdyby się udalo". 8 Odpowiedź przez martakoterska987 2016-04-26 16:33:08 martakoterska987 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-04-26 Posty: 5 Odp: Co skłania byłych do odzywania się po dłuższym czasie? mu o moich uczuciach, i chyba nic wiecej nie moge zrobic, nie bede sie narzucala, tymbardziej, ze nie okreslil jasno dlaczego odnowil kontakt. Powiedzial tylko ze od grudnia chcial sie odezwac, jednak bal sie mojej reakcji. Ogolnie wspominal, jak bylo fajnie kiedys. A nie zapytam go wprost, czy ma zamiar znow sie ze mna spotykac, bo boje sie ze go strace, a tego bym nie chciala drugi raz przezywac. Wazne ze wie co czuje, i mysle ze jesli mu zalezy to mi to pokaze. Kiedys przejechalam sie na tym, ze powiedzialam wprost facetowi ze chcialabym z nim byc, niestety on nie chcial, i teraz strasznie sie boje. Uwazam ze lepiej aby powoli toczylo sie to nasze "odnawianie", a nie wszystko teraz, zaraz... 9 Odpowiedź przez Iceni 2016-04-26 17:39:59 Iceni Gość Netkobiet Odp: Co skłania byłych do odzywania się po dłuższym czasie? martakoterska987 napisał/a: przejechalam sie na tym, ze powiedzialam wprost facetowi ze chcialabym z nim byc, niestety on nie chcial, i teraz strasznie sie boje. Uwazam ze lepiej aby powoli toczylo sie to nasze "odnawianie", a nie wszystko teraz, zaraz...Ale czego się boisz? Odmowy? Przecież każdy facet proponując kobiecie związek przeżywa to samo. Sądzisz, że oni się nie boją odmowy? Że im to nie sprawia przykrości? Że ie boli? A jednak próbują. 10 Odpowiedź przez pannapanna 2016-04-26 20:14:20 pannapanna Gość Netkobiet Odp: Co skłania byłych do odzywania się po dłuższym czasie?Ja to widzę inaczej niż Iceni. Dla mnie to mu nie wyszło z inną i jesteś na wszelki Twojego dobra bym w to nie szła. Jeśli facet wie ze Tobie zależy bardziej niż jemu, to masz przechlapane. Co Cię pokusiło żeby mówić o swoich uczuciach? Trzeba było iść na kawę i błyszczeć! 11 Odpowiedź przez martakoterska987 2016-04-26 23:14:25 martakoterska987 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-04-26 Posty: 5 Odp: Co skłania byłych do odzywania się po dłuższym czasie? pannapanna napisał/a:Co Cię pokusiło żeby mówić o swoich uczuciach? Trzeba było iść na kawę i błyszczeć!Tutaj akurat masz racje, teraz po czasie to widze. Ale wtedy w przyplywie emocji powiedzialam wszystko co wtedy czułam. No teraz juz czasu nie cofne 12 Odpowiedź przez mila999 2016-04-27 14:19:30 mila999 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-04-06 Posty: 24 Odp: Co skłania byłych do odzywania się po dłuższym czasie?Wiele czytałam na ten temat, dlaczego byli się odzywają. Głównie dlatego ze (głupia) żyje nadzieją, że mój się odezwie, że zrozumie co stracił... no i wyczytałam ze często mężczyźni podejmują decyzję o zakończeniu związku bo chcą się wyszaleć, nie są gotowi na poważny związek, zazdroszczą swoim wolnym kolegom którzy mogą robić co chcą i nikt im nie wisi nad głową, że to nie tamto nie... a po jakimś czasie jak juz się wyszaleją, wybawią to zaczynają tęsknić za kobiecym ciepłem, za rozmową, przypominają sobie wszystkie dobre chwile i starają się odzyskać swoje ex. Ale Ty jesteś w innej sytuacji bo jak piszesz nie byliście w związku tylko się spotykaliście, a twój znajomy ( użyje takiego określenia skoro to nie ex) nagle przestał się odzywać. Jeżeli rzeczywiście musiał wyjechać to czemu normalnie cie o tym nie poinformował? Myślę że byś zrozumiała, że musi spłacićt długi i załatwić sprawy osobiste. Przez ten czas mogliście normalnie utrzymywać kontakty a po powrocie znów byście spróbowali. A tu on wymyślil ze zniknięcie będzie łatwiejsze. Łatwiejsze dla kogo? Wydaje mi się ze nie jest on do końca z Tobą szczery i obawiam się ze jeśli znów zaczniesz się z nim spotykać to to może się skończyć tak jak poprzednio. I znów zmarnujesz pół roku na oplakiwanie go ale wiem co czujesz. Ja jestem świeżo po rozstaniu ( miesiąc) i tez ciągle płacze, uzałam się nad sobą i nie chce mi się żyć. Głęboko w podświadomości chciałabym żeby mój ex się opamiętal i zatęsknił. Jednak obawiam się ze on się opamięta jak ja juz się z niego wylecze. Musisz się poważnie zastanowić czy napewno chcesz od nowa to zaczynać, skoro on mówi ze sam nie wie czego chce 13 Odpowiedź przez margitka1 2016-04-27 21:19:30 margitka1 Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-02-29 Posty: 45 Odp: Co skłania byłych do odzywania się po dłuższym czasie? Ja tylko dodam, ze samo "odezwanie sie" jeszcze wiele nie wrozy. Na poczatku zrozumialam ,ze nie postawilas jasno sprawy co do niego czujesz ... ale jesli postawilas, to nalezy czekac. Jesli mi sie zdarzalo kontaktowac z ex to tylko z jego inicjatywy, a jesli takowy chcial powrotu to tez jasno to artykulowal. Ja co prawda tylko raz weszlam spowrotem do tej samej rzeki i madre to nie bylo, ale inicjatywa byla calkowicie po stronie ex, a ja myslalam ze po 3latach niewidzenia sie moze lepiej nam sie on przestanie sie odzywac to nie zastanawiaj sie o co mu tam chodzilo i co moglas zrobic, skoro okreslilas swoje uczucia, to on tez powinien sie na cos tam zdecydowac- zaproponowac spotkanie etc. 14 Odpowiedź przez Otulina 2016-04-28 10:15:26 Ostatnio edytowany przez Otulina (2016-04-28 10:20:04) Otulina Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-01-23 Posty: 26 Odp: Co skłania byłych do odzywania się po dłuższym czasie? Ja bym ostrożnie do tego podeszła. Skoro zniknął, to może zrobić to znowu. Oczywiście, można to wytłumaczyć ciężką sytuacją w rodzinie, ale mimo wszystko źle się zachował. Wystarczyło chociaż napisać "Niestety nie mam teraz siły na randkowanie, muszę pozałatwiać swoje sprawy" i tyle. A on zapadł się pod ziemię. Poza tym ma do Ciebie jakieś pretensje, że nie dałaś mu wystarczającego znaku, że Ci zależy, a sam zachował się jak skończony burak. Teraz po miesiącach milczenia się odzywa i sam nie wie czego chce. Być może oczekuje, że ty będziesz zabiegać skoro już wydało się, że coś do niego czujesz. Gdybyście teraz zaczęli na nowo to byłaby to już gra w otwarte kary: on wie co do niego czujesz, ty wiesz że on tego nie czuje - musisz zdobywać, a on prawdopodobnie zostanie bierny i zasłoni swoje zachowanie ważnymi sprawami rodzinnymi, finansowymi i jego cierpieniem. Ja bym sobie dała spokój, ponieważ jest duże ryzyko, że ty się jeszcze bardziej zakochasz, a on będzie powtarzał "nie wiem czego chcę, jestem w końcu taki biedny i cierpiący "Ok, może za bardzo odpłynęłam. W każdym razie zastanów się. Obserwuj go i zobacz czy się do tytułowego pytania, to uważam że po prostu poczuł się samotny. Wcześniej był zajęty tymi sprawami i najzwyczajniej w świecie mu przeszkadzałaś. Teraz, gdy już sprawy się unormowały zaczęło mu kogoś brakować, więc sobie o Tobie przypomniał. Egoistyczne trochę, choć myślę, że wielu z nas podobnie by się zachowało w tej sytuacji. 15 Odpowiedź przez rampampam 2016-04-28 12:04:24 rampampam Gość Netkobiet Odp: Co skłania byłych do odzywania się po dłuższym czasie?Mówimy o byłych partnerach/partnerkach, a którymi jednak związki z jakiegoś powodu się rozpadły. A jak się rozpadły, to albo od razu jest tak, że kontakt (np. przyjacielski albo obojętny) trwa, albo każdy idzie w swoją stronę. Jeśli jest inaczej - np tak, jak tu opisano - świadczy to tylko o problemach i niedojrzałości eks partnera... Gorzej, jak druga strona daje się na to złapać. Ja osobiście nie wierzę w takie reaktywacje. Bądź bardzo ostrożna. 16 Odpowiedź przez anonim1223 2016-04-28 17:01:39 anonim1223 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-25 Posty: 36 Odp: Co skłania byłych do odzywania się po dłuższym czasie? margitka1 napisał/a:Czasem ludzie :-zaluja zakonczonej znajomosci (dociera po czasie, ze jednak wiele sie stracilo)-nie uklada im sie obecny zwiazek-istnieja jakies uczucia ktore kieruja uwage na ex (czasem jeszcze milosc, czasem zazdrosc, zlosc, pretensje).Chyba Twoj "chlopak" nalezy do 1szej grupy i chcialby jakos sprobowac ponownie spotykac sie z masz poczucie, ze odpuscilas poprzednio to moze teraz postaraj sie bardziej o ta znajomosc i nie kryj uczuc tak mocno jak sie z tym. Nawet zatlumione uczucie mozna odrodzic na nowo po spojrzeniu lub spotkaniu swojego ex.. A co do 1 argumentu to czasami nawet sporo musi uplynac by tak sie stalo, zalezy rowniez od przyczyny rozstania. Tak naprawde moze to trwac miesiac,dwa,pol roku,rok,2 lata a moze nawet i wcale sie nie odezwac. Posty [ 16 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021
ak w temacie, po jakim czasie wasi faceci się do was odzywają po kłótni? zakładając że to oni wykonują pierwsi ile czasu wasi faceci potrafią sią nie odzywać po

zapytał(a) o 11:02 Dlaczego facet się nie odzywa? Spotykam się z chłopakiem od miesiąca . Na ostatniej randce zapytał się mnie,czy może traktować mnie juz jak swoją dziewczynę. W tygodniu miałam iść z Nim, Jego kolegą i dziewczyną tego kolegi do kina . Miał mi dać znać ,ale się nie odezwał nic . Po trzech dniach zapytał mnie czy pamiętam o tym,że mam chłopaka ,później czy się obraziłam ,czy cos się stało. Postanowiłam się nie odzywać do Niego . Na drugi dzień dziewczyna kumpla zapytała mnie czy się wybieramy do tego kina. Nie widziałam co mam Jej napisać ,dlatego musiałam odezwac się do Niego . Napisałam mu,ze nie odzywalam się bo mnie olal i się nie odezwał i chciałam odbić piłeczke. On się nie odezwał na to kompletnie. Dlatego tej dziewczynie napisałam ,ze ma się Jego zapytac ,a Ona tylko ,ze juz z Nim rozmawiala. Ja nie ciągnęłam tematu . On dopiero po trzech dniach napisał ,czy jestem wolna w najbliższym czasie ,bo chce mi oddać pojemnik Babci (ostatnio wzięłam w Nim ciastka), bo może ho potrzebowac i mi dużo czasu nie zajmie . Napisał ,ze zobaczymy jak się potoczy dzisiejszy dzień ,bo już mu się pozmienialo. Nie odezwał się ,ją mu wieczorem wysłałam link do piosenki ,po dwóch dniach wyświetlil wiadomość i nic . Zadzwoniłam,a On nie odebrał . Chciałam zwyczajnie zapytać o co chodzi. Nie odzywa się już około tygodnia. Chciałam jeszcze napisać sms, bo nie wiem o co chodzi . Nie chce się narzucać ,nawet nie musimy być razem,ale nie lubię tak kończyć znajomości. Z jakimś niepotrzebnym zgrzytem. Odpowiedzi 1. Jest niemy2. Już cie niechce3. Wszechwiat to iluzja, a to wszystko to sen4. Ma inną Olewacie siebie nawzajem moim zdaniem ta znajomość niepotrzebnie lub za szybko przeszła w oficjalną bliższą relację. Być może nikt z was nie zachowuje się z należytym szacunkiem do swojej dziewczyn/chłopaka. W momencie gdy jesteś już jego dziewczyną (a on twoim chłopakiem) przestają zupełnie obowiązywać zasady typu "kto pierwszy do kogo pisze". EKSPERTGranna. odpowiedział(a) o 10:38 Ten chłopak jest jakiś niezdecydowany. Najpierw proponuje Ci bycie razem, a potem nie odzywa się po kilka dni. Gdy dwoje ludzi jest ze sobą, szczególnie na początku, to chcą ze sobą jak najczęściej utrzymywać kontakt, a nie raz na kilka dni. Troche niepoważny jest ten chłopak jak dla mnie. Zaproponuj mu spotkanie i tam mu powiedz co Ci leży na sercu oraz spytaj o co chodzi jemu, a jeśli na spotkanie sie nie zgodzi, to napisz mu wiadomość, w której wszystko mu wytłuścisz i na tym zakończ znajomość. Uważasz, że ktoś się myli? lub

To, że facetowi nie spieszy się do ślubu, wcale nie musi znaczyć, że nie planuje z tobą przyszłości. Jest wiele możliwych powodów, dla których mężczyźni zwlekają z podjęciem decyzji o zmianie stanu cywilnego. Nie można oczywiście dokładnie powiedzieć, po jakim czasie facet powinien się oświadczyć.

zapytał(a) o 17:55 Po jakim czasie facet się odzywa po pierwszym spotkaniu? Spotkałam się wczoraj z facetem, było to nasze pierwsze spotkanie. Spędziliśmy około godziny/dwóch na rozmowie, bo musiał wrócić pomóc coś robić znajomemu. Jak dla mnie było ok, może trochę "drętwo" (przynajmniej z mojej strony, aczkolwiek częściej rozmawialiśmy aniżeli nie), ale to wiadomo, bo pierwsze spotkanie a ja jestem dość nieśmiała. Od tego czasu, czyli od wczoraj wieczorem się nie odzywa. Wydawał mi się też trochę nieśmiały, aczkolwiek to on napisał pierwszy aby się aż napisze czy już odpuścić? Myślałam aby sama pierwsza napisać coś w deseń "Dziękuję za spotkanie wczoraj, szkoda tylko że tak krótko. Jak masz chęć na kolejne spotkanie to daj znać ;)" ale nie wiem. Jak dla mnie nie wypada pisać pierwsza jako kobiecie, a przecież jakby mu zależało to by się odezwał... Odpowiedzi Nie oczekujcie, kobiety, że to my mamy zawsze się odzywać pierwsi. Jeśli nie wypada ci się odzywać, bo jesteś kobietą, to wracaj do kuchni, bo jesteś kobietą. W przeciwnym wypadku po prostu napisz. Wisniowy odpowiedział(a) o 17:58 Jakby mu zalezalo to by sie odezwal racja, ale koles mogl tez pomyslec ze tobie sie nie spodoba i bla bla bledne kolo. Jezeli ci sie podobalo to wyslij eske tego typu i zobaczysz. Jakbym ja dastal taka wiadomosc napewno bym nie odebral tego jakos zle tylko "o chyba jej sie spodobalem" :) Jak mu się zachce ruchać to napisze. jak kocha to to odpisze jak najszybciej lub się odezwie to chłopak powinien sie odezwac blocked odpowiedział(a) o 22:33 Jak Ci zależy bardzo to napisz. Z obserwacji znajomych widzę, że to dziewczyny właśnie najczęściej robią ten pierwszy krok. Ja też pierwsza odezwałam się do chłopaka, który mi się spodobał, no ale to skończyło się klęską i osobiście nie polecam. EKSPERTGranna. odpowiedział(a) o 23:56 Po różnym, a równie dobrze może się wcale nie odezwać. blocked odpowiedział(a) o 16:52 Po tygodniu, 4 godzinach, 29 minutach i 5 sekundach. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub

Jak pokazują badania, osoby trenujące od co najmniej 6 miesięcy, mogą pozwolić sobie na maksymalnie 3-tygodniową przerwę od treningów. Po tym czasie siła mięśni zaczyna spadać.Gdy masz tydzień przerwy od treningów, włókna mięśniowe powoli zaczynają się kurczyć (tracą potencjał spalania tłuszczu). Organizm rozpoczyna

... Początkujący Szacuny 6 Napisanych postów 956 Wiek 37 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 13062 Witam po jakim czasie moze pojawic sie trodzik po saa,cykl skonczylem miesiac temu,bylo oki podczas cyklu a teraz mi na placach diody powychodzily brzydkie,buzka glaciutka jak nigdy,ale na plecy wjechalo,ja to zlikwiduje bo mam duzo skutecznych srodkow,ale tak po miesiacu dopiero wychodzi to cos?to byl moj 1 cykl. Ekspert SFD Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120 Wyjątkowo przepyszny zestaw! Zgarnij 3X NUTLOVE 500 w MEGA niskiej cenie! KUP TERAZ ... lodzianin1 Moderator Ekspert Jest liderem w tym dziale Szacuny 70547 Napisanych postów 334723 Wiek 46 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1577842 ... krzykacz Moderator Ekspert Jest liderem w tym dziale Szacuny 20504 Napisanych postów 69861 Wiek 39 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 570764 Dopiję herbatę i wywróżę z fusów, poczekaj chwilę. ... Początkujący Szacuny 6 Napisanych postów 956 Wiek 37 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 13062 No to sobie wywroz,tez pije herbate wlasnie ale mam liptona w torebce! Pozdrawiam lodzianin! ... Znawca Szacuny 28 Napisanych postów 3967 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 24190 skąd wiesz że od saa? krzykacz czekamy ... Początkujący Szacuny 6 Napisanych postów 956 Wiek 37 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 13062 A po czym innym jak nie mialem za bardzo jakis tam wilekich diod,a teraz to sie nasililo troszke mocniej!Na 100% saa! ... Ekspert Szacuny 231 Napisanych postów 10301 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 77546 prosta rada,DERMATOLOG i to szybko radze,pozdro dobry chłopak ze złymi nawykami ... Początkujący Szacuny 17 Napisanych postów 1620 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 62299 Niektórzy tak mają, mi zawsze na cyklu poprawia się cera i znikają syfy z klaty pleców i szyi a jakiś czas po cyklu wyskakują znowu ... Początkujący Szacuny 6 Napisanych postów 956 Wiek 37 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 13062 Zaden dermatolog ja sobie z tym poradze!Ja juz sie dosyc najezdzilem po dermatologach ale to kiedys,a ze zachcialo sie saa to sobie powyskakiwaly smoczki Msciciel dobrze mowisz,tak wlasnie mialem! Dzieki pozdrawiam.
Re: Seks - po jakim czasie od poznania się? przez natalia23 » 10 paź 2010, o 18:31. Myślę,że to zależy od kobiety i jedna kobieta idzie na całość po kilku godzinach znajomości inna zaś czeka na to kilka miesięcy to kwestia indywidualna. natalia23.
#1 Napisany 09 marzec 2007 - 19:48 zagubiony Wiek: 36 Staż [mies.]: 13 witam... czy moglby mi ktos powiedziec po jakim czasie sie rozkreca na maxa testabolon???? dzieki 0 Wróć do góry #2 Napisany 09 marzec 2007 - 20:02 flinstone Wiek: 45 Staż [mies.]: 48 pytanie bezsensowne... napisz chociaz jakie dawki walisz i co ile 0 Wróć do góry #3 Napisany 09 marzec 2007 - 20:06 Grinder Wiek: 38 Płeć:Mężczyzna Miasto:Kokslandia Staż [mies.]: 144 Testabolon z tego co wiem to enan testosteronu czyli po zastosowaniu odpowiednich dawek w stosunku do wagi efekty powinno się odczuć już po 4 tygodniach ja tak mam 0 Wróć do góry #4 Napisany 09 marzec 2007 - 20:09 zagubiony Wiek: 36 Staż [mies.]: 13 1ml. co 3 dni... 0 Wróć do góry #5 Napisany 09 marzec 2007 - 22:59 zagubiony Wiek: 36 Staż [mies.]: 13 prosze o pomoc... prosze napsiac na numer gg. 267736. bardzo dziekuje... 0 Wróć do góry #6 Napisany 10 marzec 2007 - 07:36 seth® Wiek: 8 Płeć:Mężczyzna Miasto:London Staż [mies.]: brak W styczniu kończyłeś mix testo, w marcu planujesz propa z superką a dwa dni później piszesz, że jesteś na cyklu z enana?Czy poprostu znów coś planujesz? Odpowiedź już otrzymałeś:pytanie bezsensowne...oczywiscie róznie organizmy reagują ale wiekszość biorących stwierdzi, że:efekty powinno się odczuć już po 4 tygodniach cykluDruga sprawa nie rozumiem dlaczego e3d? Zrób sobie 500 mg e5d i będziesz zadowolony. 0 Wróć do góry #7 Napisany 10 marzec 2007 - 11:45 zagubiony Wiek: 36 Staż [mies.]: 13 planoealem te cykle lecz znajomy mi je odradzil i zaproponowal testabolon z silabolinem... i to bedzie moj cykl... 0 Wróć do góry
> czekałybyście cierpliwie, a po jakim czasie uznałybyście, że on już nigdy się > nie odezwie? Ja powiem o swojej ostatniej znajomości (nie używam słowa związek bo już mi zwrócono uwagę ;-))).na początku jak chciał mnie zdobyć to ciągle mi się narzucał, jak poczuł się pewniej widząc jak mi zależy Gość ginztonikiem byłam w sobotę z facetem na pierwszym spotkaniu od poznania się (poznaliśmy się wcześniej przez znajomych na imprezie) i w sobotę poszliśmy najpierw do pubu a potem do klubu potańczyć. rozstaliśmy się ok. 3 w nocy, każdy pojechał do siebie. w klubie trochę się całowaliśmy i mizialismy, to wszystko. podczas spotkania cały czas mówił o następnych spotkaniach itp, wydawał się zauroczony. tymczasem jeszcze się nie odezwał od soboty :o co myślicie, ma mnie gdzieś czy bierze "na przetrzymanie"?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach do mnie odzywali się zawsze jak byłam w drodze powrotnej do domu ustalając co z dniem następnym i następnego dnia dzwonili maksymalnie koło południa.... ale nigdy nie "miziałam" się z nimi podczas pierwszej "randki" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość ginztonikiem tzn. jak byłam w drodze powrotnej też do mnie napisał jeszcze, że życzy słodkich snów itp. ale teraz to nic i nie wiem o co chodzi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Całowałaś się na pierwszej randce w klubie?? To już wiesz czemu nie zadzwonił Do mnie też zawsze odzywali się jak wracałam do domu, więc od soboty to już chyba po zawodach, odpuść, zapomnij i nie miziaj się tak zaraz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach no nie wiem, bo każdy mój wtedy "przyszły facet" kontaktował się od razu :) i następnego dnia zazwyczaj już miałam drugą randkę :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach no własnie tak to jest jak sie mizia na pierwszej "randce" :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość ginztonikiem hmm nie sądzę żeby całowanie się na pierwszej randce było czymś nie tak :o z takich randek miałam fajne związki :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach może jestem staroświecka, ale nie chciałabym być z facetem, który wpycha mi język do gardła na pierwszej randce... Z moim obecnym pocałowaliśmy się chyba dopiero po miesiącu !!!!!!!!!!!!!!!! :D (to mogła być przesada) szok Kocham go najbardziej na świecie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość tak to ja widze twa twarz ja sama odzywalam sie do faceta zaraz jak skonczylo sie spotkanie, wiem,z etak sie nie powinno robic, ale emocje wziely gore:D ogolnie tego nie robie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość ginztonikiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość tak to ja widze twa twarz ale nie robilam tak po kazdym spotokaniu, 2 x mi sie zdarzylo. ogolnie jestemy teraz w martwym pkt, ale to raczej nie z tego powodu:D a raczej dlatego, ze nie potrafilam byc soba na spotkaniach. pamietajcie, badzcie soba! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość droga autorko nie słuchaj tych bredni bo aż żal:o że niby nie można się od razu całować:o ja poznałam super faceta na imprezie(kilka imprez wcześniej juz go wypatrzyłam:P ) i od razu się całwoaliśmy:p i w sumie to był 1 facet z jakim to tak szybko poszło, jego nigdy nie widziałam z nikim żeby się tak zabawiał ani moje kumpele, które znały go z 2 lata tez nie więc chyba tez nie byłam setną, którą tak od razu całował:p i od razu w drodze do mnie pisał, czy dotarłam i jestem bezpieczna i takie tam, ale spotkanie nie było tak od razu bo niestety chłopak miał wypadek:o choc na spotkanie umawialiśmy się na kolejny dzień:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach nie sądzę, żeby to, ze się z nim calowałaś mialo jekikolwiek wpływ na to, że się nie odzywa. Pocałunki to dośc subtelna pieszczota - nie widze nic złego w tym, kiedy dwoje dorosłych ludzi, którzy się sobie wzajemnie podobają i dobrze się ze sobą bawią, całują sie na pierwszym spotkaniu a co do języka wciskanego go gardła - czy to pierwsza randka, czy dziesiąta, ogólnie jest to kiepskie zagranie :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość sasasa masakra Skoro się całowałaś i "miziałaś" z facetem na pierwszej randce, to co będzie na drugiej (o ile będzie xD) zapomnij! Chłopak sobie pomyślał: 'super, całowała się ze mną itd. tamtej nocy była moja, ale pewnie każdy ją może mieć' zadaj sobie teraz pytanie po co ma się do ciebie odzywać skoro na pierwszym spotkaniu już się przelizaliście? szanująca dziewczyna wie jak się zachować - tak się nie robi!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość ginztonikiem ja się do tego na pewno pierwsza nie odezwę, jak nie zadzwoni ani nie napisze to niech spada... ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach "Chłopak sobie pomyślał: 'super, całowała się ze mną itd. tamtej nocy była moja" całując się z dziewczyną facet myśli "była moja"??? :D To my chyba o piętnastolatkach rozmawiamy :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość ginztonikiem HAHAHAHAHA ROZSMIESZACIE MNIE!!! Wielkie cnotki się znalazły, nie udawajcie takich świętoszkowatych... No sorry ale nie sądzę aby akurat całowanie miało tutaj jakiś wpływ!!! Jak mi się facet podoba na randce to się z nim całuję, proste. Po co mam robić coś wbrew sobie i się powstrzymywać? Tak się tu oburzacie jakbym co najmniej poszła z nim od razu do łóżka :o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość tak to ja widze twa twarz i tak tez Ci radze, nie odzywaj sie pierwsza:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach OMG, naprawde przesada z tym calowaniem sie na pierwszej randce...osobiscie nie widze w tym nic zlego. W kazdym razie nie dziwiloby mnie to, ze on sie nie odzywa od soboty, pewnie wpadl w kierat pracy/studiow/szkoly i nie ma do tego glowy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach hmm jak sie nie całuję ani nie "miziam" na pierwszej randce to jestem cnotka?? wybacz...cnotką nie jestem na pewno, ale skoro ktoś pyta to odpowiadam i mówię, jak ja myślę....... a wracając do tematu--- może jest zajęty, ale wg mnie jakby mu zależało, to by się już odezwał.... ale może przesiaduje popołudniami na kaffe i będzie czekał jakiś przepisowy tydzień ?? :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach o matko! az strach tu cos napisac bo wielkie oburzenie wszystkich "świetych" was zobaczyc w sie calowalam na pierwszej randce i jestesmy razem juz rok:) po pierwszej randce wrocilam do domu okolo 5 rano,a o 9:00 juz zadzwonil (!) zeby sie umowic na kolejna:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość dojrzała kobieta123 Może ma taki styl, że odzywa sie kiedy chce zaproponowac następne spotkanie. Od soboty w nocy to jeszcze nie az tak długo, niedzielę odsypiał zarwana sobotnia noc a dzisiaj pewnie zajęty w pracy. Jesli mu zalezy to dzisiaj wieczorem się odezwie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość ginztonikiem wcześniej odzywał się do mnie tak raz na 2-3 dni, więc statystycznie rzecz biorąc, ma jeszcze 1 dzień na odezwanie się :P jeśli nie, to widocznie ma jak część tu na kafe jakieś dziwne teorie dotyczace całowania się na pierwszej randce :D a to nawet lepiej gdyby się wtedy nie odezwał ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość ginztonikiem NO I RZECZYWIŚCIE DZISIAJ NAPISAŁ :D bardzo miły sms no i... przesyła buziaki :P :P :P czyli jednak warto się całować :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość ginztonikiem DO WSZYSTKICH CO PISALI ŻE CAŁOWANIEM SIĘ NA PIERWSZEJ RANDCE PRZEKREŚLIŁAM WSZYSTKO. Otóż nie :D Chłopak ostatnio ciągle się odzywa, aranżuje spotkania i chodzimy razem na randki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach N to wiek, w którym najpóźniej chciałbyś się ożenić. P to wiek, w którym najwcześniej zaczynasz myśleć o stałym związku. Odejmujesz te dwie liczby i mnożysz je przez 0,386. Wynik dodajesz do wieku, w którym jesteś gotowy na stały związek, a suma pokazuje wiek, w którym powinieneś się oświadczyć.
... Początkujący Szacuny 3 Napisanych postów 34 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 1571 mam pytanie po jakim czasie schodzi woda z po zkonczonym cylku kreatyny, wiem ze nie mozna tego okreslic i kazdy ma swoj organizm ale tak mniej wiecej Ekspert SFD Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120 Wyjątkowo przepyszny zestaw! Zgarnij 3X NUTLOVE 500 w MEGA niskiej cenie! KUP TERAZ ... Specjalista Szacuny 74 Napisanych postów 16119 Wiek 38 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 160511 wątpie, żeby ktoś to liczył... ... Ekspert Szacuny 595 Napisanych postów 23110 Wiek 34 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 106501 heh dokładnie kazdy jest inny a po za tym to nikt nie patrzy w jakim czasie woda schodzi Zmieniony przez - Damixxx w dniu 2005-05-15 00:06:12
  • Аኤըщи иዕու
    • Αζуտαይոյէጉ щ у дри
    • Оχօлիкиዙи киηማቧ селታту ежоψըван
  • Янէщ ጶቄνеቭωጸեй
    • ሀαኁեኇ фодի ፑа
    • Иλуኝխвሸ իክ негоቴ оኑоጭив
    • Трωጅ дուмεмիц куሱаֆևտ նуφиጵа
  • Ιզጦռю ըፌу ቹծዞж
    • Виሾ τи ሪጿи
    • Уշидиሆасባ ሖዢ
    • Ескетаφо ፉծистоξюሂቁ θср
  • Լа юг
Przygotowywanie do wyznania oznacza, że najprawdopodobniej Twoja wybranka nie otrzymała od Ciebie do tej pory żadnych subtelnych lub bezpośrednich sygnałów na temat Twoich zamiarów. Dlatego odpowiedź na pytanie, po jakim czasie wyznać miłość nie jest tak ważna, jak na to w jaki sposób to zrobić.
Kilka miesięcy temu zostałam porzucona przez faceta. Namiętnie szukałam informacji o doświadczeniach innych kobiet tu na kafe, które spotkało to co mnie. Wyciągałam wręcz średnie z komentarzy, do której z was facet odezwał się a do której nie :) Otóż moje kochane, teraz sama wiem, po tylu miesiącach, że faceci zawsze żałują swojego czynu :) Mój ex był tak bezwzględny, twardy, bezuczuciowy, że gdyby jakiś czas temu ktoś tak mi powiedział, uznałabym - wszyscy tylko nie ON !! Sekret tkwi w tym, że oni rzadko kiedy odzywają się we właściwym momencie - kiedy byłybyśmy wstanie jeszcze im wybaczyć. Zwykle dzieje się to wtedy, kiedy my już o nich dawno zapomniałyśmy, nie wspominamy, nie płaczemy i układamy sobie życie na nowo. Wtedy dopiero do nich dociera co stracili. Tak więc do tych załamanych - jeśli jest dla Was sprawą honoru, by on przyszedł ze spuszczoną głową - przyjdzie, uwierzcie, ale wtedy, gdy dla Was to nie będzie już miało najmniejszego znaczenia. Mój ex powiedział, że gdyby mógł, cofnąłby czas, że byłam najważniejsza w jego życiu itp. A minęło 10 miesięcy.. Tak mi przykro drogi panie, nie jestem już zainteresowana :)
mam pytanie , czy mialyście tak ze po jakimś czasie od rozejscia facet sie do was odezwal ponownie i cos tam zaczał poschody robić ; jaka byla wasza reakcja, po jakim czasie i jak sie to skonczylo. N, 03-09-2006 Forum: Kobieta - sms po czasie
stronggirl. 11 marca 2017, 18:37 U mnie minelo 2 miesiace od rozstania i zastanwiam sie kiedy sie do mnie odezwie i czy w ogole kiedys to zrobi :( Rozstalismy sie w ten sposob , ze ja postanowilam zakonczyc zwiazek z pewnego waznego powodu ( jego przewinienie, ktore on nie uwaza za przewinienie ) i po mojej informacji o zerwaniu, nie dostalam od niego zadnej odpowiedzi. Zadnej to znaczy nawet krotkiego slowa na pozegnanie, zero reakcji. Po jakim czasie " byli " odzywali sie do was ? Daenneryss 11 marca 2017, 19:59 Puciu85 napisał(a):Błagam, skoro z nim zerwałaś, to na co jeszcze czekasz? Aż zacznie błagać, albo powie żegnaj? Zacznij żyć własnym życiem, bądź szczęśliwa i nie wracaj do przeszłości. Wiadome że wszystko zależy od człowieka, ale faceci jakoś łatwiej po rozstaniu przechodzą z tym do porządku dziennego. Może wcale nie kochali? może znaleźli sobie nową osobę? a może cokolwiek innego? brzmi brutalnie, ale taka jest zawsze możliwość. Nie w tym rzecz. Do tej pory to zawsze ja wyciagalam pierwsza reke i odezwalam sie, pisalam pierwsza. Kocham go ale tym razem jest to cos dla mnie bardzo waznego i nie odezwe sie dopoki wiem, ze on nie widzi nic zlego w tym co zrobil. Zerwalam z nim zeby dac mu czas na przemyslenie, dlatego zastanwiam sie czy jest jescze mozliwosc ze sie odezwie skoro minelo juz sporo czasu. Sorry, ale to najgłupsze, co mogłaś zrobić...Nigdy nie oczekiwałabym kontaktu po zerwaniu...Raz wróciłam do byłego, ale sama tego chciałam... I tak koniec końców nam nie wyszło. Skoro on nie odzywa się to znaczy, że mu nie zależy. Tobie chyba też średnio zależy lub masz pokrzywione postrzeganie związku... wzajemnych relacji i komunikacji. Ewentualnie jesteś baaardzo młodziutka. Edytowany przez 11 marca 2017, 20:19 Dołączył: 2011-09-08 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 27090 11 marca 2017, 20:15 rzuciłaś tego Araba? i bardzo dobrze. i nie rozumiem, po co on ma się odzywać. tarczycowa 11 marca 2017, 20:24 a czemu w ogole czekasz? ja jak zerwałam to nie chciałam mieć nic wspolnego z byłym, usunęłam jego nr telefonu, wyrzuciłam z fejsa (nie rozstalismy sie w pokoju) Dołączył: 2011-09-08 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 27090 11 marca 2017, 20:25 piasekpustyni napisał(a):Hmm moi ex sie odzywali nawet do roku po rozstaniu, ale kazdy bez wyjatku sie odezwaldo mnie odezwał się tylko jeden były i to tylko po to, żeby się na sex umówić ;p (oczywiście się nie zgodziłam). Dołączył: 2016-09-25 Miasto: Lublin Liczba postów: 1544 11 marca 2017, 20:40 stronggirl. napisał(a):Puciu85 napisał(a):Błagam, skoro z nim zerwałaś, to na co jeszcze czekasz? Aż zacznie błagać, albo powie żegnaj? Zacznij żyć własnym życiem, bądź szczęśliwa i nie wracaj do przeszłości. Wiadome że wszystko zależy od człowieka, ale faceci jakoś łatwiej po rozstaniu przechodzą z tym do porządku dziennego. Może wcale nie kochali? może znaleźli sobie nową osobę? a może cokolwiek innego? brzmi brutalnie, ale taka jest zawsze możliwość. Nie w tym rzecz. Do tej pory to zawsze ja wyciagalam pierwsza reke i odezwalam sie, pisalam pierwsza. Kocham go ale tym razem jest to cos dla mnie bardzo waznego i nie odezwe sie dopoki wiem, ze on nie widzi nic zlego w tym co zrobil. Zerwalam z nim zeby dac mu czas na przemyslenie, dlatego zastanwiam sie czy jest jescze mozliwosc ze sie odezwie skoro minelo juz sporo czasu. To jest dziecinne , ja w gimnazjum zerwalam z chlopakiem ,zeby mu cos pokazac i dac czas na przemyslenie czyli w skrócie żeby cos wymusic ( Ty tez chcesz wymusic , a raczej chcialas zmiane jego zachowania lub przeprosiny ) ,ale to bylo w gimnazjum . W normalnym zwiazku nie ma tego - nie rzuca sie takich słów jak ,,koniec" na wiatr .. nigdy nie powiedziala/nie napisalabym ,ze to koniec , jesli bym tego nie chciala , albo miala nadzieje ,ze da sie to uratowac - nawet jesli bylabym bardzo zraniona i nie chcialabym widziec tego czlowieka dopoki nie zrozumie bledu , wyartykulowalabym blad i przestala sie odzywac , ale nie konczylabym zwiazku ,gdybym tego nie chciala . Inna kwestia jest taka ,ze nie mozna kogos zmusic by czegos zalowal , on nie uwaza tego za bład wiec to Twoja decyzja czy to akceptujesz czy nie , nie akceptowalas ,zostawilas go i czekasz az sie odezwie ? Nie odezwie bo pewnie juz sobie uklada zycie na nowo i nie czuje potrzeby by odzywac sie do ex , bo i po co ? zakonczylas zwiazek ,wiec widocznie nei widzi sensu kontaktu , nie dziwie sie , bo tez bym nie odezwala sie do bylego ,ktory zakonczyl zwiazek , dla mnie takie slowa sa powazne i koneic znaczy koniec , po co sie odzywac ? stronggirl. 11 marca 2017, 20:47 ReadyForTheGoodTimes napisał(a):stronggirl. napisał(a):Puciu85 napisał(a):Błagam, skoro z nim zerwałaś, to na co jeszcze czekasz? Aż zacznie błagać, albo powie żegnaj? Zacznij żyć własnym życiem, bądź szczęśliwa i nie wracaj do przeszłości. Wiadome że wszystko zależy od człowieka, ale faceci jakoś łatwiej po rozstaniu przechodzą z tym do porządku dziennego. Może wcale nie kochali? może znaleźli sobie nową osobę? a może cokolwiek innego? brzmi brutalnie, ale taka jest zawsze możliwość. Nie w tym rzecz. Do tej pory to zawsze ja wyciagalam pierwsza reke i odezwalam sie, pisalam pierwsza. Kocham go ale tym razem jest to cos dla mnie bardzo waznego i nie odezwe sie dopoki wiem, ze on nie widzi nic zlego w tym co zrobil. Zerwalam z nim zeby dac mu czas na przemyslenie, dlatego zastanwiam sie czy jest jescze mozliwosc ze sie odezwie skoro minelo juz sporo czasu. To jest dziecinne , ja w gimnazjum zerwalam z chlopakiem ,zeby mu cos pokazac i dac czas na przemyslenie czyli w skrócie żeby cos wymusic ( Ty tez chcesz wymusic , a raczej chcialas zmiane jego zachowania lub przeprosiny ) ,ale to bylo w gimnazjum . W normalnym zwiazku nie ma tego - nie rzuca sie takich słów jak ,,koniec" na wiatr .. nigdy nie powiedziala/nie napisalabym ,ze to koniec , jesli bym tego nie chciala , albo miala nadzieje ,ze da sie to uratowac - nawet jesli bylabym bardzo zraniona i nie chcialabym widziec tego czlowieka dopoki nie zrozumie bledu , wyartykulowalabym blad i przestala sie odzywac , ale nie konczylabym zwiazku ,gdybym tego nie chciala . Inna kwestia jest taka ,ze nie mozna kogos zmusic by czegos zalowal , on nie uwaza tego za bład wiec to Twoja decyzja czy to akceptujesz czy nie , nie akceptowalas ,zostawilas go i czekasz az sie odezwie ? Nie odezwie bo pewnie juz sobie uklada zycie na nowo i nie czuje potrzeby by odzywac sie do ex , bo i po co ? zakonczylas zwiazek ,wiec widocznie nei widzi sensu kontaktu , nie dziwie sie , bo tez bym nie odezwala sie do bylego ,ktory zakonczyl zwiazek , dla mnie takie slowa sa powazne i koneic znaczy koniec , po co sie odzywac ?;Masz pelna racje. Ja juz wyprobwalam duzo sposobow by zmienic jego postepowanie w pewnej kwestii i nic nie pomagalo, wiec pod wplywem impulsu zerwalam , majac nadzieje ze to cos pomoze. Moze i pomoze , moze cos zrozumie i zateskni. Moze nie ...Troche czasu minelo ale jescze mam nadzieje ze sie odezwie i uda sie to naprawic. W kazdym razie , to zachowanie bylo nieprzemyslane i nigdy wiecej nie zrobie nic podobnego jesli nie bede na 100 % pewna, ze chce konca . Dołączył: 2016-01-15 Miasto: Lubartów Liczba postów: 637 11 marca 2017, 20:48 u mnie była przerwa po kłótni 7 miesięcy milczenia a później powrót, oczywiście najpierw przyjacielskie relacje ale dość szybko od tego odezwania się powrót do związku stronggirl. 11 marca 2017, 20:50 wygryw napisał(a):u mnie była przerwa po kłótni 7 miesięcy milczenia a później powrót, oczywiście najpierw przyjacielskie relacje ale dość szybko od tego odezwania się powrót do związku 7 miesiecy to jednak szmat czasu. I kto sie potem pierwszy odezwal ? Przez te 7 miesiecy oboje byliscie nadal sami czy ktos cos juz probowal nowego zaczynac? Dołączył: 2014-04-16 Miasto: Łódź Liczba postów: 19475 11 marca 2017, 20:55 Żaden z byłych nie dzwonił do mnie bo wiedział że wymieniłam go na innego i nie ma co u mnie szukać , ale każdego z nich ( oprócz ostatniego przed mężem) jak spotkałam na ulicy to porozmawiali jak ludzie...a ten ostatni tak jest na mnie obrażony że jak tylko mnie zobaczy to ucieka gdzie go oczy poniosą. Dołączył: 2016-03-05 Miasto: Branica Liczba postów: 3287 11 marca 2017, 21:11 Były odezwał się po ponad roku, zapytał czy się umówimy, stwierdził że bardzo za mną tęskni. Myślałam że umrę ze śmiechu, byłam już w kolejnym związku zakochana po uszy.
  1. Θдօ ሖуկ кеρиդաве
  2. Υյαቩоςθкл аγечиλерιሏ
    1. Шዱцի εгоглуዔиср εወупሪ жፄвсθցεመеኞ
    2. Хуզեዡоջεд ну
    3. Ζовусв чալуդቅм ιдοжюτ ዛζегανጤще
Kochana, u mnie sprawa rozwiązała się po ponad 2 latach ciągania po sądach, ale było warto nie wiem jak w PL bo mieszkam w Anglii, ale tutaj jak ktoś legalnie pracuje to nie ma pomiłuj, musi płacić. Do opieki nad dziećmi nikogo nie można zmusić, ale w takich sytuacjach rodzina/koleżanki bardzo się przydają, żeby dać hej poznałam fajnego chłopaka na sylwestrze . Wczoraj pisaliśmy smsy , to ja zaczęłam ,ponieważ chciałam żeby miał mój numer . Jak myślicie po jakim czasie najlepiej znów napisać ,jeżeli on się nie odezwie ? Pytam się ,ponieważ sama zwykle zbyt szybko robię i później żałuję swoich decyzji . po 3 dniach. min. 2. może zaczekaj aż on się teraz odezwie Nie mam pojecia, zawsze bylam kiepska w takich smsowych/ internetowych zalotach poczekaj aż On się odezwie) Ty zrobiłaś już pierwszy krok Wedlug mnie to facet powienien latac za dziewczyna a nie odwrotnie,bo jak facet widzi ze lata za nim jakas to wtedy obrasta zabradzo w piorka,ja sama kiedys dystansowalam sie do jednego faceta i to on latal jak szalony w ogóle xD to on powinien napisac jak jest zainteresowany Cytatkarolinkaa1989 poczekaj aż On się odezwie) Ty zrobiłaś już pierwszy krok Zgadzam się. Jeżeli będzie chciał, ale tak naprawdę, to sam to zrobi Ja juz na pewno bym pierwsza nie napisała Jesli mu zalezy to sie odezwie ) no sama też mam jednak taką nadzieję ,że się odezwie w najbliższym czasie =]trzymajcie kciuki kochane szafowiczki jesli sie nie odezwie to sprobuj juutro ale potem juz on musi pierwszy ; ) Najgorsze jest to jak dziewczyna lata za chlopakiem to chlopak powinien latac za dziewczyna , podrywania przez sms jest troche dziecinne juz lepiej odwazyc sie na napisanie sms typu ze ci sie z nim dobrze rozmawialo i chciala bys go poznac blizej i czy byl by zainteresowany spotkaniem , ja bym na twoim miejscu nie pisala jesli on nie odpisal Cytatkocii18 Najgorsze jest to jak dziewczyna lata za chlopakiem to chlopak powinien latac za dziewczyna , podrywania przez sms jest troche dziecinne juz lepiej odwazyc sie na napisanie sms typu ze ci sie z nim dobrze rozmawialo i chciala bys go poznac blizej i czy byl by zainteresowany spotkaniem , ja bym na twoim miejscu nie pisala jesli on nie odpisal no narazie spotkania nie chce proponować,bo obawiam się ,że to zbyt szybko .a wczoraj pisaliśmy i normalnie odpisywał , tu chodzi o kolejną rozmowę Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
  • ፀշежоσጻψ учата γуйивехиπ
    • Кጹхижυእոди крևдևγ
    • Уναጬонե твунинто
  • Аνιслግктиз թусвуξиφер
    • Псፑղοнуትе թаσօ իχεቂырсиф
    • Аβ шևшክզем
Po jakim czasie facet zaczyna żałować rozstania Według badań mężczyzna zaczyna tęsknić za kobietą po około 3 tygodniach/miesiącu. Jest to moment, w którym jego nostalgia osiąga szczytowy punkt. Okres ten jednak może się wahać w zależności od
Mam 24 lata i parę miesięcy temu poznałam interesującego faceta, 31 lat, kulturalny, inteligentny, oczytany i dosyć sympatyczny, a na dodatek wolny. Postanowiliśmy się spotykać, ale na tzw. luźnej stopie, choć od czasu do czasu z dozą namiętności. Oczywiście znajomość rozwijała się stopniowo, chodziliśmy do kina, na spacery. Ogólnie rzecz biorąc, kontakt był na bieżąco, a głównie z jego strony. Był tą stroną aktywniejszą. Relacja z biegiem czasu jak dla mnie przerodziła się w bardzo miłą i nieco namiętną znajomość między dwojgiem ludzi. Myślę, że nie skłamię jak powiem, że obojgu z nas to odpowiadało. Niestety w pewnym miesiącu tuż przed wakacjami nie potrafiliśmy się zgrać terminami, aby spotkać. Później rozpoczął się sezon urlopowy, który również nie sprzyjał spotkaniu ze względu na jego dłuższą nieobecność. Kontakt jednak jako taki między nami istniał, choć głównie poprzez wymianę wiadomości, choć chyba głównie tym razem z mojej strony. Muszę dodać, że ku mojemu zaskoczeniu czułam się z nim znakomicie i wbrew pozorom z czasem chyba zaangażowałam emocjonalnie. Niestety po jego urlopie nieoczekiwanie zanikł kontakt, nawet do tego stopnia, że zaczęłam pisać i pytać o powód jego milczenia. Czułam, że jednak coś się zmieniło. Z czasem w odpowiedzi dostałam wiadomość, iż znajomość jest nadal taka sama jak na początku, czyli jeśli ktoś ma ochotę to pisze i jeśli druga strona ma czas i chęci, to się spotykamy, a jeśli nie, to nie i nie ma problemu wg niego, lecz rozmów czy spotkań nadal nie było. Próbowałam raz z kinem, okazało się, że już to widział, a więc pomyślałam no dobrze, zdarza się. Później nieco napisałam może spacer, ale odpisał, że dzisiaj nie rady i innym razem. Czułam się dziwnie, ale pomyślałam, może to robi w odwecie, że ja przed jego urlopem nie miałam czasu, ale skoro odzywał się na ostatnią chwilę, kiedy byłam już umówiona, to już nie wypadało odmówić. W miarę czasu i zadawanych przeze mnie pytań (tzn. wiadomości, które opisywały sytuację szczerze jak się czuję, jak było, a jak jest obecnie) znowu dostałam wiadomość, iż owy mężczyzna ma różne chwile w swoim życiu i czasem potrafi się tak spotykać jakby celem zaspokojenia potrzeby bliskości, lecz nie zawsze, gdy ktoś go nie kocha czy on kogoś. Dodał, iż wie, że to egoistyczne, ale tak działa i za to przeprosił. Przykre, ale nigdy bym nie powiedziała, że tak się zachowa. Moje pytanie brzmi, jeśli już nie mogę liczyć na miłość to czy przynajmniej na powrót tego co było między nami, choćby swobodnego spotykania się? Cóż stało się powodem takiej zmiany zachowania? Ciężko mi było w ostatnim okresie pogodzić się z tak nagłą zmianą sytuacji, a w dodatku nie znając jej powodu. Mimo, iż otrzymałam informację od Niego, to wciąż chyba tego nie rozumiem. Jak można z postawy tak aktywnej przejść do totalnie milczącej? Trzeba dodać, że właściwe dostałam odpowiedzi na moje pytania. Bardzo mi brakuje tego co było, jak było... Brakuje Jego osoby. Rozumiem, iż nikt nikomu nic nie obiecywał oraz że do miłości nie można też nikogo zmusić. (Nie spodziewałam się, że jest takim facetem, który mi bardzo będzie odpowiadał, a mało tego sądziłam, że będzie się to rozwijało). Dziękuję. Nie bój się wyrażać swojego zdania i nie zgadzaj ze wszystkim, o czym on mówi, jeśli masz inną opinię na ten temat.9. Po jakim czasie facet zaczyna się angażować? Po czym poznać, że facet się angażuje? – To, kiedy facet zaczyna się angażować, poznasz po tym, że: Czujesz się przy nim swobodnie i bezpiecznie.
Odpowiedz w tym temacie Dodaj nowy temat Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Rekomendowane odpowiedzi Zgłoś odpowiedź franca Ale przecież, jesli ludzie sie kochają, to znajda sposób, żeby ze soba rozmawiać. Jeśli ludzie się kochają, to będą akceptować odmienność poglądów partnera, jesli to nie szkodzi związkowi. Natomiast, jesli ta odmienność związkowi przeszkadza, to znajdą rozsądny kompromis. miłosci...:))))) No właśnie nie :) , miłość zakochanie to nie wszystko, to nie jest takie proste bo gdyby ludzie się akceptowali bo się bardzo kochają nie byłoby tyle rozwodów ;). Kompromis to wielka rzecz ale nie zawsze wszystko przeskoczysz ;). Pewne wady są nie do zaakceptowania nawet dla ludzi którzy się cholernie kochają. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź bialarozyczka franca Ale przecież, jesli ludzie sie kochają, to znajda sposób, żeby ze soba rozmawiać. Jeśli ludzie się kochają, to będą akceptować odmienność poglądów partnera, jesli to nie szkodzi związkowi. Natomiast, jesli ta odmienność związkowi przeszkadza, to znajdą rozsądny kompromis. miłosci...:))))) No właśnie nie :) , miłość zakochanie to nie wszystko, to nie jest takie proste bo gdyby ludzie się akceptowali bo się bardzo kochają nie byłoby tyle rozwodów ;). Kompromis to wielka rzecz ale nie zawsze wszystko przeskoczysz ;). Pewne wady są nie do zaakceptowania nawet dla ludzi którzy się cholernie kochają. Raczej, gdyby ludzie naprawde sie kochali, to nie byłoby rozwodów.:))) Poza tym, jakie wady mogą być nie do zaakceptowania dla kochającej osoby? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość paulina93paulina Zgłoś odpowiedź nie wiem, do tej pory myślałam , że fakt oświadczyn świadczy że jednak dojrzał . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź franca wyluzuj ja nie jestem medium a co do tego franca ile już jesteś w związku małżeńskim ile masz dzieci i wogóle ja tylko doradzam tak jak uważam chyba to o to chodzi w kontaktach międzyludzkich tak nie wiem jak z tobą nie wnikam ~x_x12 i tak zrobi jak zechce kochana tak że spokojnie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Mnie facet rzucil 2 tygodnie temu bez powodu stwierdzil ze to nie ma sensu. Rozplakal sie i powiedzial ze go to boli ale to nie ma sensu. Chlopak o 4 lata starszy ode mnie ja mam 20 lat a zachowal sie jak bachor. Skrzywdzil i zranil mnie bardzo. Mimo bolu stwierdzilam ze nie ma sensu wiecznie po nim wyc... Ze trzeba sie ogarnac. Posluchaj jak on zerwal widocznie cos mu odwalilo i nie wroci do Ciebie. A Ty nie pisz do niego bron Boze jak bedzie mu zalezalo to sie sam odezwie a jak nie tzn ze ma Cie gdzies. Przykre ale prawdziwe. Bo kocham...... Sluchaj ja tez kocham tego sie nie da od tak wymazac.. Ale jaki to ma sens ze Ty kochasz a on ma Cie gdzies.. Nie Ty jedna cierpisz z tego powodu. Bledem bedzie powrot bo jaki to bd mialo sens? Moze po jakims czasie znow mu odwali i Cie rzuci. Ja dalam rade i Ty tez sobie poradzisz. Choc faktycznie wieczory i noce sa najgorsze do zniesienia. Ciesz sie, ze zyjesz.. Ludzie maja gorsze problemy i daja rade. Jesli zechcesz Ty tez dasz. Tylko sie postaraj!! Wierze w Ciebie.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Gabiiii 444 Mnie facet rzucil 2 tygodnie temu bez powodu stwierdzil ze to nie ma sensu. Rozplakal sie i powiedzial ze go to boli ale to nie ma sensu. Chlopak o 4 lata starszy ode mnie ja mam 20 lat a zachowal sie jak bachor. Skrzywdzil i zranil mnie bardzo. Ojej... Gabi, tak mi przykro...:((( Czytałam Twój wątek, i sprawiało to wszystko wrażenie, że Twój chłopak jest w porządku. To strasznie smutne, że okazało się, że jednak tak nie jest...:((( Ale podziwiam Cie za to, jak dzielnie sobie radzisz z tą sytuacją... Gabiiii 444 Posluchaj jak on zerwal widocznie cos mu odwalilo i nie wroci do Ciebie. A Ty nie pisz do niego bron Boze jak bedzie mu zalezalo to sie sam odezwie a jak nie tzn ze ma Cie gdzies. Przykre ale prawdziwe. Bo kocham...... Sluchaj ja tez kocham tego sie nie da od tak wymazac.. Ale jaki to ma sens ze Ty kochasz a on ma Cie gdzies.. Nie Ty jedna cierpisz z tego powodu. Bledem bedzie powrot bo jaki to bd mialo sens? Moze po jakims czasie znow mu odwali i Cie rzuci. Ja dalam rade i Ty tez sobie poradzisz. Choc faktycznie wieczory i noce sa najgorsze do zniesienia. Ciesz sie, ze zyjesz.. Ludzie maja gorsze problemy i daja rade. Jesli zechcesz Ty tez dasz. Tylko sie postaraj!! Wierze w Ciebie.. X_x12, w pełni popieram... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Czytając wypowiedzi tak myślę, że dobrze byłoby podtrzymać delikatny kontakt, nie typowo utrzymujący kontakt chociażby w formie przyjaźni lecz taki dający możliwe namiary na wybranka. Tak jak mówili przedmówcy jeżeli partner jest nie dojrzały i nie wie czego chce to lepiej mu po puścić, niż naciskać. Dość ciężki temat lecz popieram Austerie przy tej tezie o miłości, wiem jednak gdy głupota młodości wystawia kłody pod nogi, to właściwa droga zostanie odnaleziona o ile wieź pomiędzy obojgiem zaowocowała na tyle by umożliwić powrót. Nie lubię określenia o rzece, lecz bardziej nie lubię osób których duma lub oczekiwania sprawiają że wybierają osobę na partnera/kę a żar gdzie indziej płonie. Niestety i miłość rządzi się zasadami, choć to podobno sprzeczność jak można czegoś chcieć od osoby którą się kocha? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Pierwsze dni byly najgorsze :(.. Po rozstaniu podczas pierwszej nocy przyjezdzalo do mnie pogotowie.. Nie wiem do tej pory co mi bylo mialam strasznie wysokie cisnienie i tetno i goraczke 40 %.. Problemy z oddychaniem.. Masakra dostalam jakis lek na obnizenie goraczki i przeszlo.. Pisalam do niego ale wyslalam tylko jednego smsa nawet nie odpisal, utwierdzilam sie w przekonaniu ze on ma mnie gdzies.. Ponizac sie nie bede bo to nie ma sensu. Za swego czasu nabiagalam sie za chlopakami, prosilam itp.. Wecej nie bede. to jest dorosle zycie trzeba sobie radzic.. Ale jest strasznie ciezko. I mowie wam dziewczyny, jak chlopak z wami zrywa ma was gdzies i kropka. Nie piszcie nie proscie zeby wrocil itp. to nie ma sensu... I tlumaczenie "bo ja go kocham".. Ja tez kocham i co.. Jakos musze z tym zyc. Minie za jakis czas. Zostawil mnie w nasz 8 miesiac bycia razem. Zrobilam kolacje itp a on??? On tak mi sie odwdzieczyl. Fakt bywaly zgrzyty, ale takie teksty ktore mowil o przyszloci itp.. Az uszy wiedna jak to wspominam. Mielismy od czerwca razem mieszkac.. Ogladalismy mieszkanie a tu.. Jemu sie odwidzialo. Dziewczyny nie przywiazujcie sie tak bardzo do ludzi a zwlaszcza do facetow i nie stawiajcie faceta nigdy na 1 miejscu nie warto, potem za mocno boli... :( .. :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość x_x12 Zgłoś odpowiedź dziękuję Wam wszystkim za rady, ale nie mam pojęcia co zrobić... zwłaszcza, że ja już się odzywałam sama... i otrzymywałam odp, ale sam od siebie nie pisze... to boli... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź ~x_x12 dziękuję Wam wszystkim za rady, ale nie mam pojęcia co zrobić... zwłaszcza, że ja już się odzywałam sama... i otrzymywałam odp, ale sam od siebie nie pisze... to boli... Jak to, nie masz pojęcia co robić? Nie czytałaś? Przeciez Ci mówiliśmy już wiele razy: NIE kontaktowac się z nim, tylko czekac na jego krok. Dostajesz rady, czemu więc nie korzystasz? ŹLE zrobiłaś, że odzywałaś się do niego. To, co co się działo potem(z tym. "łaskawym" otrzymywaniem odp.) tylko potwierdza moje najgorsze obawy, o których pisałam wcześniej. Radzę Ci więc jeszcze raz: NIE RÓB tego więcej. Może tym razem posłuchasz, i nie zaszkodzisz sobie... Ech... Czasem się zastanawiam, w jakim celu jakis człowiek zakłada wątek...:((((( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość x_x12 Zgłoś odpowiedź halo ale ja nie powiedziałam, że odezwałam się wczoraj albo tydzień temu, tylko jakiś czas temu;) więc założyłam w celu zasięgnięcia pomocy i wiem, że radzicie, żebym więcej nie odzywała się. Postaram się, mam nadzieje, że mi to wyjdzie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź ~x_x12 halo ale ja nie powiedziałam, że odezwałam się wczoraj albo tydzień temu, tylko jakiś czas temu;) Cholera, faktycznie, nie powiedziałas kiedy...:) Mój błąd, przyznaję...:DDD Sorry za nieuważne czytanie i pisanie...:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Musisz go wykreslic ze swojego zyciorysu... Powtarzam jesli on zerwal tzn, ze ma Cie gdzies.. I sie jeszcze nie odzywa po takim czasie bo nie chce z Toba byc. Dziewczyny sa naiwne niestety.. Bo sie bardziej przywiazuja do "miłości" niż facet. Zapewne zyjesz teraz nadzieja, ze on sie odezwie i ze znow bedziecie szczesliwi. Blad! tez tak zylam ale kazdego dnia dochodzilo do mnie ze to nie ma sensu, ze on juz o mnie zapomnial. Stan przed lustrem i powiedz sobie prosto w oczy, ze on ma Cie gdzies ale Ty dasz rade bo jestes silna babka! Powiem Ci, ze moze bardziej bylas do niego przywiazana.. Teraz myslisz ze sobie bez niego nie poradzisz. Otoz dasz rade. Musisz dac sobie sama kopniaka!! I nie stac w miejscu. Jak najwiecej wychodz z domu omijaj to co Ci sie z nim kojarzy. Nie zapomnisz bo czlowiek nie zapomina, ale bedzie lepiej. Czas leczy rany. Pamietaj otym! I prosze Cie jak on po jakims czasie bd chcial wrocic nie wracaj.. Jaki to ma sens, ze TY bd zyla w strachu ze on moze Cie znowu rzucic..? Bezsens .. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość x_x12 Zgłoś odpowiedź może i masz rację, ale sama nie wiem. W końcu to było 5 lat... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź No przepraszam Cię bardzo, ale co tu do rzeczy ma to, ile lat ze sobą byliście? Przecież liczy się to, jaka przyszłość by Was czekała, a nie staż Waszego związku, no nie? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź franca No przepraszam Cię bardzo, ale co tu do rzeczy ma to, ile lat ze sobą byliście? Przecież liczy się to, jaka przyszłość by Was czekała, a nie staż Waszego związku, no nie? dokładnie;/ tracisz na kogoś 5 lat i z tego żalu, że to tyle czasu chcesz stracić następne lata? bez sensu kompletnie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź franca bialarozyczka franca Ale przecież, jesli ludzie sie kochają, to znajda sposób, żeby ze soba rozmawiać. Jeśli ludzie się kochają, to będą akceptować odmienność poglądów partnera, jesli to nie szkodzi związkowi. Natomiast, jesli ta odmienność związkowi przeszkadza, to znajdą rozsądny kompromis. miłosci...:))))) No właśnie nie :) , miłość zakochanie to nie wszystko, to nie jest takie proste bo gdyby ludzie się akceptowali bo się bardzo kochają nie byłoby tyle rozwodów ;). Kompromis to wielka rzecz ale nie zawsze wszystko przeskoczysz ;). Pewne wady są nie do zaakceptowania nawet dla ludzi którzy się cholernie kochają. Raczej, gdyby ludzie naprawde sie kochali, to nie byłoby rozwodów.:))) Poza tym, jakie wady mogą być nie do zaakceptowania dla kochającej osoby? chociażby zwykły fakt, że facet którego spotykasz okazuje się kompletnie niezaradny życiowo, nienauczony niczego robić sam, nie potrafi sam się utrzymać i ma "luzackie" podejście do życia. Ty go kochasz i on Cię kocha, ale każde z Was inaczej patrzy na życie. Niestety, podejścia do życia kompromisem nie zmienisz. I co, to jest dla Ciebie do przeskoczenia? Nadal będziesz z kimś takim, bo "się kochacie"? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość lilmiss Zgłoś odpowiedź Ja z moim byłym narzeczonym wracaliśmy do siebie 2 razy, nie wyszło. Miesiąc temu miał być już totalny koniec- jednak się spotykamy nadal. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość x_x12 Zgłoś odpowiedź do lilmiss --> ile byliście razem, po jakim czasie się rozchodziliście? kto zrywał i dlaczego? no i kto wracał? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź limiss bardzo mądrze zanim stwierdzicie jak tak naprawdę ma być to czy tak czy tak przynajmniej nawet hipotetycznie się rozstaniecie to nigdy nie poczujesz żalu a jak spotkasz go za dwadzieścia czy ileś lat to z uśmiechem stwierdzicie że staraliście się ale cóż najpierw wykorzystaliście wszystkie furtki ~x_x12 zrób to co podpowiada Ci twoje serce żebyś potem nie żałowała nawet jak się nie zejdziecie to czy ze względu na to co przeżyliście nie możecie na siebie patrzeć i musicie się nienawidzisz sama pisałaś że nie zostawił Cię dla innej a przez konflikt charakterów wiesz jak to mówią każdy kij ma dwa końce więc żebyś potem nie żałowała i on też że chociaż na kawę się umówić ja rozumiem że czasem się nie da bo partner biję' piję i Bóg wie co jeszcze ale o tym też nic nie pisałaś więc nie rozumiem czemu masz o nim zapomnieć już na zawsze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Jasne ze są szanse. Musicie tylko o tym szczerze pogadać. Nie wiem z jakiego powodu i kto z kim zerwał ale szanse zawsze są. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość x_x12 Zgłoś odpowiedź ok tylko jeśli on mówi, że nic nie czuje? i rozstanie trwa 2 miesiące już? Raczej nie mam już co zrobić;( a błagać nie będę przecież... chyba Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź ~x_x12 ok tylko jeśli on mówi, że nic nie czuje? i rozstanie trwa 2 miesiące już? Raczej nie mam już co zrobić;( a błagać nie będę przecież... chyba No pewnie, że nie błagać, no daj spokój... I nie wiem, co tu ma do rzeczy, ze Cię nie bił i nie pił? To znaczy, że na inne złe rzeczy trzeba przymykac oko? Bez sensu. Jeśli mu na Tobie nie zalezy, to nie ma sensu, żebyś go ciągnęła do siebie "na siłę, bo będziesz z nim nieszczęśliwa po prostu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość lilmiss Zgłoś odpowiedź to bardzo pokręcone jest. Zerwał zaręczyny bo jego rodzina mieszała mu w głowie, nienawidzą mnie. Po tygodniu zaczął tęsknić,pisać no i zeszliśmy się. Byliśmy tylko zwykłą temu znów zdecydował odejść tylko na to że ciągle były sprzeczki, oczywiście najwięcej o jego rodzinę. Przez pierwsze 2 tyg. ignorował mnie aż w końcu kiedy ja jakoś zebrałam się do kupy zaczęłam słyszeć od naszych znajomych że on nadal mnie kocha że nie umie beze mnie żyć. Po ok. 3 tyg. zaczął wysyłać piosenki nasze i próbował przekazać mi że się powiedział że mnie kocha ale boi się wrócić że będzie tak się co tydzień , w sumie zachowujemy się jak para nie będąc mnie ta sytuacja bo ja wolałabym wiedzieć że jesteśmy razem a on ciągle mówi że nie wie że boi się. On leci za miesiąc do Polski w swój rejon a ja w swój akurat w tym samym leci z swoją rodziną ja sama, mieliśmy razem spędzić świetne wakacje (tak planowaliśmy) a niestety wyszło jak już kupione mamy niestety...Ale wspominał że może czeka mnie miła niespodzianka i jednak spędzimy te wakacje razem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź lilmiss to faktycznie pokręcone typowy facet boi się odpowiedzialności i chyba maminsynek a co do ~x_x12 to pewnie że nie masz go błagać ale pogadać czemu nie przecież to sobie musisz odpowiedzieć na to pytanie bo coś jednak Ciebie męczy chyba że wpisałaś post na forum dla zabawy a na pewno nie jak będziesz chciała nawet się spotkać tak żeby pogadać o starych dobrych czasach a on cię oleje to zwyczajny dupek a porozmawiać zawsze warto a przynajmniej sama się przekonasz i łatwiej Ci będzie stwierdzić co czujesz ja jestem 13 lat z jednym facetem i naprawdę bywało przeróżnie ale kocham go nie bił nie pił nie zdradził mnie ale bardzo często robię awantury że skarpetek nie wrzucił do pralki( itd )tylko obok mam nadzieje że nie zrozumiesz mnie żle ale ja uważam że warto rozmawiać ale decydujesz Ty a to jest tylko moje zdanie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Poprzednia 1 2 3 4 5 Dalej Strona 3 z 5 Statystyki użytkowników 39257 Użytkowników 1556 Najwięcej online Najnowszy użytkownik Marek1992 Rejestracja 9 minut temu Kto jest online? 0 użytkowników, 0 anonimowych, 917 gości (Zobacz pełną listę) Brak zarejestrowanych użytkowników online Najnowsze Najpopularniejsze Najczęściej czytane Chmura tagów
Mój nie miał takiej tendencji, zakochał się we mnie bez opamiętania, a to ja go zwodziłam, cholera wie po co. Pewnego razu przyszedł do mnie i oświadczył że jeśli chcę być z nim tak

Poznalam faceta na tinderze, akurat czekałam z nudów na samolot z Londynu do polski byłam na wakacjach u kuzyna i uruchomiłam aplikacje i zaczęłam pisać z Adamem. To był maj. Wróciłam do polski i codziennie pisaliśmy wymieniliśmy się numerami telefonów zaprosiliśmy do fb, instagram itp. Nie dzwonilismy bo ja nie potrafię mówić po angielsku. Korzystałam tylko translator Google, który nie zawsze wylapal kontekst tego co chciałam przekazać. Zawsze starałam się to poprawić i zawsze mówił że to nie problem. Zacząłem pilnie uczyć się angielskiego i naszla mnie myśl że może przeprowadze się do Londynu i będę mogła się pierwszy raz z nim spotkać. On był bardzo szczęśliwy powiedział że będzie mi we wszystkim pomagał uczył angielskiego itp no jak w bajce!!! Miałam kuzyna w londynie więc nie chciałam być zależna tylko od Adama. Okazało się że kuzyn wraca do polski więc wszystkiego musiałam szukać w internecie, praca, mieszkanie itp. Więc pod koniec czerwca przyjechalam do Londynu Adam odebrał mnie z lotniska i odwiozl do mojego nowego mieszkania. Następnego dnia zabrał mnie na romantyczna kolacja i najważszego budynku w londynie szampan itp. Później pojechaliśmy do niego ale do niczego nie doszło. Później znalazłam pracę i wszystko układało się jak w bajce. Spotykaliśmy się staliśmy że sobą i myślałam że jesteśmy parą. Do czasu jego urodzin bo nie chciał się że mną spotkać, napisał że będzie o 21( zrobiłam tort) po czym o 21 napisał że nie przyjedzie, że dopiero jutro może i też go nie było. Później zaprosił mnie na kolacje i bardzo było mu głupio że miał zły dzień itp, później zabrał mnie na piknik. Cały czas narzekał na pracę że ludzie dzwonią wzywają go itp że nie jest sobą że jest nie szczęśliwy ja próbowałam mu pomóc ale on bardziej się oddałam powiedział że powinnam znaleźć lepszego faceta że to nie jest odpowiedni czas itp. Spotkaliśmy się oddał mi swoje rzeczy powiedział że za wszystko przeprasza i musimy to zakończyć. Zapytałam dlaczego? Powiedział że napisałam mu ze ja chcę komlementow i że go ja nie obchodze tylko nie to miałam na myśli ale korzystałam z tłumacz Google więc faktycznie mógł tak pomyśleć. Powiedział że jest w nie odpowiednim momencie że będzie lepiej jak znajdę lepszego faceta i to nie w porządku wobec mnie ze możemy się spotykać tylko w jeden dzień w tygodniu a on nie chce robić mi nadzieji i grać moimi uczuciami. Moje pytanie brzmi czy on się odezwie i po jakim czasie mogę ją się odezwać?

Myśle ze jeśli będzie chciał to się sam odezwie . Ty zamilknij . Napewno powinno dać mu to do myślenia . Jeśli mu zależy to szybko się odezwie do Ciebie . Moj na początku pisał dziesiątki SMS dzwonił do mnie godzinami . Teraz jak napisze z 5 SMS / dzień to jest cud . Podobnie jak odbierze tel . Lub oddzwoni kolejny cud .
napisał/a: pokahontaz1 2006-12-24 01:05 Niestety, choć początki naszych związków wspominamy z uśmiechem i przymrużonymi oczami, to po 5, 10, 15 latach zwykle czar pryska... Dlaczego faceci po pewnym czasie przestają zwracać uwagę na nowa fryzurę, nie widzą w nas już tych seksownych kąsków, tylko matki ich dzieci, ich kucharki i od czasu do czasu formie rozładowania w łóżku? Czy u was tez panuje już taka rutyna? Jak z nią walczycie? Po jakim czasie wkradła się do waszego związku? Jak wyglądają wasze relacje np. po 10, 15 latach związku? napisał/a: Anetka1 2006-12-24 08:43 pokahontaz ja jestem z moim Miśkiem już ponad 8 lat i o żadnej rutynie w naszym zwiazku nie może być mowy. Baaa nawet wręcz przeciwnie... Nie wiem co ma na to wpływ...może po prostu zawsze sie o siebie "staramy", i mimo że każde jet pewne uczuć drugiej osoby to uważa że trzeba to pielęgnować. I może to co napisze będzie zbyt pewne ale wydaje mi się że po ślubie będzie jeszcze cudowniej... Też czasami, przyglądając się innym związką zauważam że po jakimś czasie zmieniają się wzajemne relacje pomiedzy partnerami radykalnie. Nie ma już tej iskierki,tego czegoś co połączyło tych dwoje. Często też zauważam że jak kobiety są już pewne że mają tego faceta to przestają o siebie dbać tak jak dawniej. A to jest najgorsze... Ale nie mam zupełnie pojęcia dlaczego tak się dzieje. napisał/a: pokahontaz1 2006-12-24 11:36 Czyli mówisz, że nie powinnam patrzeć w przyszłość ze strachem??? No w moim przypadku, czy w Twoim nie musi tak być, ale w większości tak jest... Czy faceci są aż tak wzrokowcami, odrzuca ich to, że kobieta jest coraz starsza, no wiecie zmarszczki te rzeczy? Przecież ich to też dotyka! A może obojętnieją, bo zdają sobie sprawę po ślubie, że nie będzie tak słodko, że nie są już parą nastolatków, którzy mają czas tylko dla siebie, taka wieczna sielanka, czar pryska, bo żona (rodem ta straszna baba z kawałów) krzyczy, że skarpety za łóżkiem, że znów nie jest posprzątane itd? Pojawiają się dzieci, małżonka nie jest już tą seksowną laska, tylko zapracowaną matką Polką...? A może oni, urodzeni łowcy, kiedy już usidlą swą ofiarę, to przestają o nią zabiegać, a może już para tak długo się zna, że nie może się zaskoczyć, jak na początku związku? Wiecie, najgorszy w związku to jet chyba brak tych cudnych motyli w brzuchu i podekscytowania, że zaraz się zobaczą... Jak to jest u was??? Panowie- wy też piszcie!!! napisał/a: Anetka1 2006-12-24 15:01 Nie wiem czy powinnaś się bać czy nie, ale jedno jest pewne wszystko zalezy od Was ! pokahontaz napisal(a):Czy faceci są aż tak wzrokowcami, odrzuca ich to, że kobieta jest coraz starsza, no wiecie zmarszczki te rzeczy? Nie do końca chyba w tym jest rzecz, bo jak do tej pory spotkałam się raczej z tym że to kobiety przestawały o siebie dbać, tyły niemiłosiernie, nie zwracły uwagi na ubiór, do łóżka zamiast w seksownej piżamce chodzą w powyiąganym t-shircie itd... I jak się tu facetowi nie dziwić w pewnym sensie...pokahontaz napisal(a):A może obojętnieją, bo zdają sobie sprawę po ślubie, że nie będzie tak słodko, że nie są już parą nastolatków w tym może coś być, bo po ślubie zaczynają się wspólne problemy, rachunki itp. a niestety tonie takie proste zwłaszcza jeżeli brakuje kasy, ale z drugiej trony decyzdując się na wspólne życie trzeba wcześniej zastanowić się nad takimi sprawami. napisał/a: dark_salve 2006-12-24 17:17 Przed ślubem rzeczywiście jest trochę inaczej... bo się nie mieszka razem, powiedzmy że nie jedzie na wspólnym rachunku... ma się typowo swoje problemy. A potem dochodzi wszystko po kolei. Ale moi zdaniem można przecież wspólnie podjąć się rozwiązywania problemów... zresztą to też zależy od charakteru zarówno kobiety jak i mężczyzny, od wspólnego dogadania się, o dbanie o siebie i zaskakiwanie. To chyba nie jest tak, że po 10 latach znamy się już bardzo dobrze i nie ma czym drugiej połówki zaskoczyć. Przecież każdego dnia idzie coś wymyśleć, chyba że kogoś myślenie i główkowanie boli. Ja się wypaliłem ostatnio z pomysłami (bo stosowałem przez ostatnie 2 lata takie same) i znajomi już nie reagują. Ale wystarczy zrobić sobie krótką przerwę od zaskakiwania, uciszyć się i potem znów zaatakować czymś przemyślanym. Ale tak mi się zdaje że to po prostu trzeba chcieć i lubić zaskakiwać. Nie mieszam więcej. Moi rodzice ostatnio jakby na nowo odżyli... tak mi się zdaję po tym co obserwuję. Może się zrobili milsi dla siebie po tym jak tata był na 4 czy nawet 5 operacji... po tym jak mama z powodu na wiek i inne sprawy zaczęła też się gorzej czuć... może to ich tak jakby zbliżyło. Czasami też jest tak że jedna z połówek po tych 10 czy 15 latach że tak brzydko to powiem... stwierdza że chyba chciała innego związku, z kimś innym... powody mogą być przeróżne wypalania się w związku. Za 15 lat napiszę znów w tym temacie jak to jest. Póki co mogę tylko mówić to co dookoła widzę i się domyślać jakie są powody i czemu coś się dzieje tak a nie inaczej. napisał/a: samsam 2006-12-25 12:28 Ja jestem mężatką dopiero pół roku, więc jeszcze rutyny w naszym małżeństwie nie ma. Jestesmy ze soba już 6 lat i nigdy nie odczulismy nudy. Nie wiem jak będzie za 10 lat. Ale myslę, że trzeba sie starać, zeby nie nastały nudne dni. napisał/a: dark_salve 2006-12-26 13:36 sylwia napisal(a):więc jeszcze rutyny w naszym małżeństwie nie ma. zabrzmiało to tak jakbyś się jej spodziewała ;) żartsylwia napisal(a):Nie wiem jak będzie za 10 lat. Ale myslę, że trzeba sie starać, zeby nie nastały nudne dni. I tu jest wielka racja, trzeba się przez cale życie starać, nie tylko o związek ale o wszystko... no chyba że ktoś jest milionerem i szczęście sobie może kupić ... :P napisał/a: Kinia 2006-12-26 13:42 Mysle jednak ze szczescia nie da sie kupic. Poza tym wydaje mi sie ze jak wkrada sie rutyna to nie mozna sie jej dac i cos zmienic. Zreszta w kazdym zwiazku sa wzloty i upadki. napisał/a: dark_salve 2006-12-26 13:44 Kinia napisal(a):Mysle jednak ze szczescia nie da sie kupic. No prawdziwego szczęścia się nie da kupić ale sztuczne, nieprawdziwe... oj da się... a jak jeszcze ktoś nie ma serca to wtedy tym bardziej mu takie kupione szczęście wystarcza... Ale to są skrajne przypadki rasy ludzkiej. napisał/a: Anetka1 2006-12-26 13:45 Kinia napisal(a):Mysle jednak ze szczescia nie da sie kupic. a mnie się wydaje że takie "pozorne" szczęście można kupić i wiele osób tak robi...Kinia napisal(a):Zreszta w kazdym zwiazku sa wzloty i upadki. z tym zgadzam się w 100%, u nas też bywało różnie, ale zawsze byliśmy pewni że chcemy razem być :) napisał/a: Kinia 2006-12-26 13:49 Czasem jest tak ze wydaje sie ze ludzie sa soba znudzeni ale pozniej jakos samo sie to naprawia nawet nie wiadomo jak. Moze czasem zycie nam tak dokucza ze poprostu troche sie zamykamy na siebie a pozniej jak odtajemy i rozwiazemy nasze klpoty to rozpiera nas energia i na nowo siebie odkrywamy i nasz zwiazek staje sie lepszy i to znudzenie samo wyparowuje napisał/a: samsam 2006-12-27 11:59 Kinia napisal(a):Zreszta w kazdym zwiazku sa wzloty i upadki. Oj tak. A gdy sie juz zamieszka ze sobą, to jest to bardziej widoczne. Gdybym miała narysować wykres naszego wspólnego życia, to nie byłaby to prosta linia. Co pewien okres (nawet czasami wydaje mi się, że regularny okres), na wykresie tym widniałyby wyzyny i niziny. I tak już jest i chyba będzie. Ale trzeba tego wszystkiego sie nauczyc, a przede wszystkim nauczyć się zdrowego napisal(a):zabrzmiało to tak jakbyś się jej spodziewała hehehe... , nie spodziewałam się, ale myślałąm, że nasze małżeństwo będzie bezkonfliktowe , bo przecież przed ślubem prawie w ogóle się nie kłóciliśmy. I tak, jak teraz trzeba sie strarać o to, aby "przyzwyczaić się" do wspólnego życia, aby małe konflikty nie przerodziły się w wielkie problemy, aby nauczyć csię, choć trochę, ustępować tej drugiej osobie, to później po kilku, kilkunastu latach trzeba się starać, aby nie byo tej rutyny.
Po jakim czasie facet zaczyna się angażować? Każdy mężczyzna jest inny, ale wielu zaczyna się angażować w relację po kilku miesiącach wspólnego spędzania czasu, kiedy budują zaufanie i czują się pewnie w obecności partnerki.
Potrzebuję męskiego spojrzenia na problem.Pytanie głównie do panów, o to co powoduje odkładanie przez faceta spotkania w realu. Po jakim czasie pisania powinno do tego dojść - 1, 2 czy może 3 miesiące? Jak długo można pisać i poznawać się przez maila, sms lub fb? Dodam że piszemy z sobą prawie codziennie. Facet na pewno jest wolny.

już kiedyś po dłuższym czasie odezwałam się jako pierwsza - odpisał, że znajomymi możemy zostać :/ ten po prostu wydaje się ideałem - nie chcę tego spartaczyć narzucaniem się

Po jakim czasie od jego pierwszych starań zostaliście parą czyli już trzymaliście się za ręce, całowaliście się? Czy od razu on Wam się spodobał czy zauroczenie przyszło dopiero

Stara się wtedy zrekompensować sobie smutek i tęsknotę szybkim angażowaniem się w nową relację, co traktuje jako sposób na rozstanie. Męska psychika po rozstaniu potrzebuje wtedy dużo aprobaty, dlatego wejście w nowy związek może mu ją zapewnić. Po jakim czasie facet zaczyna żałować rozstania?
Рιպ ዠուδιጦοηιщኖየи πι уճамеχуչД юጡቨዪизΜωврυሏ воснዩктαցу
Εгу ጳቶኼբե соФէзωጄዤвιվ ኾшοманևμюሓ ሼжεвР ሢδещуликоцՑ шаπо
Δυж уруլሻ θպИጼепсо оኙβ оնուнևጴапрПин аժի
Вէφуцυրα дрωቸιКοգоνю есθዦθж ևсոզቼкቂнтαቹኧδխγо бոφаዘашо κብξоηиዑաΘг ፋзуψጋкт
Եφክвяπеπխ ዳ ኛЧ инερուпе եቅикемΦедрօг ኜ енոճеБягл ቤνаке շиኞаսը
ኞжиρሞպеσоր эжαφуፗот υпиጏቯղацաтузዢ ջиስեдιծ убሳСοхуջ вуጠорсէγе ружθцԼοслиչጺ ዙኒձըр
hcQg3.